piątek, 27 maja 2016

Oglądamy przedstawienia i inne atrakcje

I kolejny dzień za nami! No, prawie, bo w chwili, kiedy to piszę, wciąż pracujemy nad jednym z kostiumów. Ale tak czy inaczej, działo się sporo i czas krótko to podsumować!
Zaczęliśmy dzień od rozdzielenia się na dwa zespoły - jeden zajął się scenografią, drugi kostiumami, które trzeba było złożyć do kupy. Jakiś czas później spotkaliśmy się na przedstawieniu innej polskiej drużyny, by jej kibicować.
Potem z jednego budynku przenieśliśmy się do innego na kolejne przedstawienie, które zrobiło na nas ogromne wrażenie.
Wędrując w smażącym słońcu poszliśmy do autobusu, by z kolei trafić na wykład NASA o ICEsat-2, czyli satelicie, którego głównym zadaniem jest skanowanie pokrywy lodowej obu biegunów, ale także reszty powierzchni Ziemi (ICE to wcaaale nie jest skrót od Ice, Clouds and land Elevation, tylko Insanely Cool...itd, jakby ktoś pytał).
Z wykładu ruszyliśmy prosto na występ naszej drużyny kumpelskiej, który opowiadał m.in. o Tronaldzie Dumpie, rycerzu czy włochatym chłopie. Było zabawnie i bardzo nam się podobało!
Potem mieliśmy chwilę przerwy, podczas której podzieliliśmy się tak, że każdy robił to, na co miał ochotę, by wspólnie znów spotkać się na obiedzie.
Wieczorem wybraliśmy się jeszcze na paradę flag, gdzie różne stany i kraje prezentowały swoje bannery i platformy w mini-konkursie. Co prawda polski zabrakło, ale było sporo ciekawych wytworów. Plus spędziliśmy ten czas razem z naszą drużyną kumpelską!
Tymczasem jutro czeka nas pierwsze konkursowe zadanie, czyli spontan. Dla wszystkich, którzy jeszcze się z tym nie spotkali albo potrzebują przypomnienia, co to takiego, już tłumaczę:
Podczas problemu spontanicznego drużyna wchodzi do zamkniętego pomieszczenia i tam dostaje ściśle tajne zadanie, na którego wykonanie ma zazwyczaj kilka minut. Spontany dzielą się na słowne, które polegają na mówieniu, słowno-manualne, gdzie zazwyczaj najpierw się coś robi, potem mówi (często polegają na ułożeniu historyjki z użyciem dostępnych przedmiotów) i manualne, gdzie po prostu się coś robi (np. buduje wieżę, most). Przed wejściem do pokoju nie znamy rodzaju zadania, które dostaniemy, a tym bardziej polecenia. Wszystko musimy wymyślać na bieżąco, bo w końcu nie bez powodu część ta nazywa się spontan. Dlatego też trzymajcie kciuki i następny raport już jutro wieczorem (czy też polskiego czasu rano)!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz